Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Nawigacja okruszkowa Nawigacja okruszkowa

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Historia

Początki nauczania historii w Uniwersytecie Krakowskim możemy odnaleźć już w pierwszej połowie XV wieku, czyli w niespełna 100 lat po ufundowaniu „Studium Generale" przez Kazimierza Wielkiego, i w kilkanaście lat po odnowieniu Akademii Krakowskiej przez Władysława Jagiełłę (co przeprowadzono zgodnie z wolą zmarłej królowej św. Jadwigi).

Wprowadzenie historii do programu nauczania zawdzięczamy Janowi Dąbrówce, który wykładał ją na jednym z czterech wydziałów Uniwersytetu – Wydziale Sztuk Wyzwolonych. Przez kolejne stulecia historia stanowiła raczej tło dla różnych badań, nie uzyskując charakteru odrębnej nauki. Sytuacja ta uległa zmianie pod koniec istnienia Rzeczypospolitej. W 1776 roku za sprawą reformy Uniwersytetu przeprowadzonej przez Hugona Kołłątaja, historia (wspólnie z  geografią) znalazła się na wydziale nazwanym Akademia Nauk Pięknych.

Rozbiory Rzeczypospolitej uniemożliwiły dalsze reformy, lecz nie przerwały działalności Uniwersytetu. Jednocześnie mimo odgrywania decydującej roli w życiu Wolnego Miasta Krakowa, na szerszą skalę krakowska uczelnia ulegała pod względem prestiżu chociażby swojej młodszej siostrze w Wilnie. Kluczowe dla historii Uniwersytetu decyzje zostały podjęte kilkadziesiąt lat później.

Na fali przemian społeczno-politycznych, jakie zaszły w monarchii austriackiej w II połowie XIX wieku, pojawiły się nowe możliwości dla krakowskiej uczelni, a tym samym nauk historycznych. Paradoksalnie to właśnie na trudny dla Polaków okres zaborów przypadło powstanie katedry historii w Uniwersytecie Jagiellońskim. Głównym zadaniem powstałej w 1860 roku jednostki miało być – zgodnie z wolą Austriaków – nauczanie historii Austrii.

Sytuacja była jednak dynamiczna; rok później powstało Seminarium Historyczne, a w 1869 roku powołano jednostkę wyjątkową na warunki rozbiorowe, czyli katedrę historii Polski. Jej kierownictwo objął jeden z czołowych przedstawicieli środowiska stańczyków – Józef Szujski. To właśnie jego zasługą, oraz pozostałych wybitnych historyków takich jak Michał Bobrzyński, Stanisław Smolka czy Stanisław Krzyżanowski, było stworzenie nowoczesnego jak na owe czasy ujęcia polskiej historii.

Kolejne lata – tak w warunkach rozbiorowych, jak i po odzyskaniu niepodległości – jasno pokazują krakowską szkołę historyczną jako jeden z najważniejszych i najprężniej działających ośrodków na ziemiach polskich.

Zdawali sobie z tego sprawę nie tylko przyjaciele uczelni, ale również jej wrogowie. Nauczanie w Uniwersytecie zostało gwałtownie przerwane przez wybuch II wojny światowej. To właśnie wtedy – 6 listopada 1939 roku doszło do brutalnego aresztowania 183 przedstawicieli polskiej nauki, których wywieziono do niemieckich obozów koncentracyjnych Sachsenhausen, a następnie Dachau. Za sprawą akcji Sonderaktion Krakau Uniwersytet został zamknięty i zmuszony do prowadzenia działalności w sposób tajny.

Po zakończeniu niemieckiej okupacji Uniwersytet wrócił do pracy w skądinąd trudnej rzeczywistości Polski ludowej. W okresie stalinizmu autonomia uczelni została zlikwidowana, a każda dyscyplina uprawiana w Uniwersytecie podlegała ideologicznej indoktrynacji, czemu sprzeciwiała się większość profesorów. Szczególne uważnie przyglądano się historii, która z punktu widzenia partii mogła okazać się najgroźniejszą nauką w powojennej rzeczywistości. Należy jednak pamiętać, że w tym okresie doszło również do uregulowania struktur uczelni, co przyczyniło się do stworzenia współczesnego kształtu Instytutu Historii.

Od roku akademickiego 1945/46 historię wykładano w ramach Wydziału Humanistycznego. W roku 1952 utworzono Wydział Historyczny ale przetrwał on tylko do jesieni następnego roku, kiedy to włączony został do nowoutworzonego Wydziału Filozoficzno-Historycznego.

24 kwietnia 1970 roku, w ramach reformy organizacyjnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, powołano na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Instytut Historii. W ramach Instytutu tworzono zakłady i pracownie. Integralną częścią Instytutu Historii jest biblioteka, powstała już w 1873 roku.

Po przemianach ustrojowych w 1992 roku doszło do wyodrębnienia Wydziału Historycznego, którego największą jednostką organizacyjną jest właśnie Instytut Historii (będący zarazem jednym z największych Instytutów w skali Uniwersytetu Jagiellońskiego). Pierwszym dziekanem nowego fakultetu został Maciej Salamon, aktualnym jest Stanisław Sroka.

Z kolei pierwszym dyrektorem Instytut Historii został Józef Gierowski, zaś kolejnymi Antoni Podraza, Józef Buszko, Michał Pułaski, Mariusz Markiewicz, Wojciech Rojek, Piotr Franaszek, Stanisław Sroka, Sławomir Sprawski i obecnie – Piotr Wróbel.

Instytut Historii pozostaje jednym z najważniejszych ośrodków naukowych w Polsce.

 

więcej o

[…] Poza wielkimi balami bywały skromniejsze spotkania, zwłaszcza w dniu św. Mikołaja, które odbywały się w naszym Zakładzie [Historii Starożytnej, który mieścił się wtedy w pałacu Pod Baranami], dysponującym większą salą. Pamiętam szczególnie jedno mikołajowe spotkanie, na którym w roli aniołka występowała pani Anna Gąsiorowska, a w roli św. Mikołaja Jerzy Turowicz, późniejsze małżeństwo. Otóż był zwyczaj, że w czasie takich zebrań studenci mieli swobodę wypowiedzi, oczywiście w pewnych granicach, i pozwalali sobie na niewinne żarciki pod adresem niektórych profesorów, co było mile widziane przez innych. I tak pamiętam, w biegu był żarcik: Kto nosi czyste kołnierzyki profesora Konopczyńskiego? Dla informacji współczesnym dodam, że nie używano wtedy kołnierzy wszytych w koszule, lecz je przypinano. Przedmiotem żarcików był również prof. Piotrowicz, którego przedstawiono jako rzymskiego Cezara, ubranego w togę z gołymi nogami, na których sterczały długie włosy. U jego stóp leżał student, a profesor jak Cezar palcem zgiętym w dół skazywał go na śmierć – czyli na „dwóję”. Gdy puszczono w obieg ten rysunek, prof. Sobieski zawołał: wykapany Piotrowicz, co, oczywiście, sala przyjęła śmiechem. Innym razem prof. Kutrzeba jako rektor, w czasie zaburzeń studenckich, które spowodowały czasowe zamknięcie uniwersytetu, otrzymał na tacy klucz z czekolady. Takie były igraszki w tych czasach.[…]

 

Józef Wolski, Kraków przede wszystkim, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2002, ss.45-46.

 

zdjęcie


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W pierwszym rzędzie siedzą (od lewej): Ludwik Piotrowicz, Władysław Konopczyński, Stanisław Kutrzeba, Władysław Semkowicz, Roman Grodecki.
W drugim rzędzie stoją (od lewej): Józef Wolski (pierwszy), Jan Dąbrowski (czwarty).

W 2010 r. pracownicy Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego zainicjowali projekt Pamięć Uniwersytetu. Jego celem jest rejestrowanie wspomnień pracowników naszego Uniwersytetu, składających się na „pamięć zbiorową” naszej Wspólnoty. Wśród kilkudziesięciu zebranych dotychczas relacji znajdują się także i wspomnienia emerytowanych pracowników naszego Instytutu.

 

Józef Wolski

Józef Gierowski

Władysław Serczyk

Antoni Podraza

Michał Pułaski

Jerzy Wyrozumski

Sonderaktion Krakau

Historia – rocznik 1963-1968

zdjęcie absolwentów

 

Niewiele jest „roczników” – absolwentów naszego Uniwersytetu, które regularnie, niezmiennie, od lat spotykają się by powspominać lata studiów i opowiedzieć, co u nich się wydarzyło w okresie od ostatniego spotkania.

Takim jest nasz rocznik, czyli MY studiujący na kierunku historia w latach 1963-68. MY, to znaczy znakomita większość grupy  63 osób, które zaczynały studia (53 osoby ukończyły studia w terminie, kilka osób odeszło w ich trakcie).  Silne związki między nami kształtowały wspólne zajęcia, wycieczki, obozy naukowe, działalność w Kole Naukowym Historyków, wspólne zamieszkiwanie w akademikach, wspólne imprezy. Mieliśmy półmetek w trakcie studiów i – co było wówczas niezwykle rzadkie- komers naszego rocznika w 1968 roku. To w trakcie tego komersu umówiliśmy się na wspólne spotkania w przyszłości.  Pierwsze spotkanie miało miejsce we wrześniu 1978 roku. To i  osiem kolejnych spotkań miały ten sam program, ten sam rytuał. Najpierw spotkanie w historycznej Sali 56 im. Józefa Szujskiego. Sala ma dramatyczną przeszłość, to tu 6 listopada 1939 roku Niemcy aresztowali 183 pracowników naukowych Uniwersytetu i innych wyższych uczelni Krakowa. Pamiętamy o nich, wychodząc z Sali 56 zawsze składamy kwiaty pod tablicą ….  Ale też tę salę zapamiętaliśmy jako miejsce, gdzie wysłuchiwaliśmy wykładów naszych Mistrzów. Dlatego  w kolejnych spotkaniach w tej Sali uczestniczyli z nami nasi Profesorowie – Mistrzowie, którzy wygłaszali dla nas krótkie wykłady. Byli to profesorowie: Józef Wolski (nasz dziekan, a zarazem ostatni z żyjących profesorów - uczestników Sonderaktion Krakau), Mariusz Kulczykowski, Antoni Podraza, Aleksander Krawczuk, Jerzy Wyrozumski. Na ostatnim, tegorocznym spotkaniu w Sali 56 odtworzono archiwalny zapis uroczystości nadania Sali 212 w Instytucie Historii imienia prof. Jerzego Wyrozumskiego. Przypominam, że jesteśmy „starym” rocznikiem, w czasach naszych studiów Panowie Krawczuk, Kulczykowski i Wyrozumski byli doktorami.

Spotkanie ok godziny  13 w Sali 56 zwykle rozpoczyna nasz Starosta Roku, niestrudzony organizator wszystkich spotkań - Piotr Cebulski, który zawsze czyta naszą listę obecności z roku 1963, a obecni na Sali zgłaszają swoja obecność. Najliczniejsze grupy uczestników (około 40 osób) notowaliśmy w roku 1978 i potem  w latach 80. ub wieku, w tym roku było nas 20 osób. Według niepełnych danych 13 naszych Koleżanek i Kolegów zmarło, pewna grupa nie dotarła ze względu na trapiące ich choroby. Jedna Koleżanka regularnie dociera na spotkanie z Holandii, a zdarzyło się w przeszłości także przylot innej Koleżanki z środka Afryki na to spotkanie, trwające półtora dnia. Po wykładzie Profesora, gościa naszego spotkania, udawaliśmy się pod tablicę  upamiętniającą wywiezionych Profesorów i składamy wiązankę kwiatów. Potem jest krótki spacer w grupach po Krakowie, piszący te słowa zaprowadził kilka Koleżanek i Kolegów do piwnicy Collegium Maius na kawę i piwo „U Pęcherza”; byli zachwyceni. Kilka godzin potem spotykamy się na kolacji – długim spotkaniu, pełnym wspomnień z czasów studiów, ale też opowieści o wydarzeniach po odejściu z Uniwersytetu, pokazywanie zdjęć, filmików z udziałem najbliższych – współmałżonków, dzieci, wnuków, ale także wymiany informacji o tych, którzy odeszli na zawsze lub ze względu na osobiste problemy nie mogli być z nami. Odnajdują się stare zdjęcia z czasów studiów, nawet krótkie filmy. To w trakcie tego spotkania przyrzekliśmy sobie, patrząc, jak pomału topnieje grupa uczestników, że spotykać się będziemy teraz co dwa lata. Wszak jesteśmy już prawie wszyscy „pod osiemdziesiątkę”, a niektórzy nawet starsi.

W trakcie tego spotkania wspominamy naszych Profesorów – Mistrzów, mieliśmy szczęście być ICH studentami. W dzieje starożytne wprowadzali nas Józef Wolski i Aleksander Krawczuk, w polskie średniowiecze Józef Mitkowski, a w kolejnych latach spotykaliśmy się na wykładach Profesorów: Lepszego, Wereszyckiego, Bobińskiej, Madurowicz-Urbańskiej, Owsińskiej, Kaniewskiej,  Cynarskiego, Podrazy, Batowskiego, Wyrozumskiego, Buszki i innych. Zaprawdę były to wykłady MISTRZOWSKIE! Pamiętamy cechy charakterystyczne wykładów i wykładowców, pewne ich przywary, czy śmiesznostki, które się z Nimi wiązały, ale przede wszystkim Ich wiedzę, erudycję i to, że chcieli i umieli nas uczyć, zdobywać wiedzę.

Kolejnego dnia w południe jest czas na spotkanie pożegnalne w mniejszym gronie, od lat w cieniu Wieży Ratuszowej.  A potem uściski, pocałunki i umawianie się „na pewno” na kolejne spotkanie, na najbliższe -  za dwa lata. Smutno się rozstawać, ale – po pierwsze – wielu z nas , dzięki tym spotkaniom, utrzymuje osobiste kontakty na co dzień, a – po  drugie -  pamiętają, jakie jest motto ich spotkań, które zawsze przypomina starosta Piotr Cebulski:  „ Spotkali się raz jeszcze,  żeby w krótkim czasie odkryć, że lubią się nawzajem / E. Segal „ Absolwenci ” /.

                                                           Zbigniew Bajka,  przy współpracy Piotra Cebulskiego

więcej o

więcej o